Test LG Swift L9

Recenzje
Opinie: 11

Klasa smartfonu E (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (5-celujący)

Wstęp

LG nie należy obecnie do ścisłej czołówki na rynku producentów telefonów , ale może się to niedługo zmienić. Sam Samsung spodziewa się, że rodzima konkurencja w postaci LG stanie się trzecią siłą na rynku smartfonów w 2013 roku. Jakby na potwierdzenie tych przewidywań LG ogłosił, że sprzedał przeszło 10 milionów sztuk telefonów z serii L (modele Optimus/Swift L3, L5, L7 oraz recenzowany L9). Nie jest to jeszcze bardzo imponujący wynik, ale pokazuje, że koreańska firma nabiera rozpędu i powinno być tylko lepiej, a przewidywania Samsunga mają szanse się sprawdzić. Takie wyniki nie biorą się z nikąd. Co więcej, Google wybrał właśnie LG jako partnera do stworzenia najnowszego Nexusa 4, który został bardzo ciepło przyjęty ze względu na dobre parametry i niewygórowaną cenę. W LG kuleje na razie dostępność ich produktów – seria L była opóźniona o kilka miesięcy, Nexus 4 nie zdążył w Polsce na Gwiazdkę, a o topowym modelu Swift G już nawet się nie mówi. Sprawdźmy więc co ma do zaoferowania łatwiej dostępny LG Swift L9, który również zapowiada się bardzo dobrze.

Główne wady i zalety smartfonu LG Swift L9

Zalety:

  • Wydajność pozwalająca odtwarzać filmy Full HD

  • Dobrej jakości ekran o wysokiej rozdzielczości i dobrych kątach widzenia

  • Bardzo pojemna bateria, która przekłada się na długi czas działania

  • Kamera nagrywająca wideo Full HD i migawka wyzwalana głosem

  • NFC

  • Minimalistyczna nakładka i solidne wykonanie

Wady:

  • Brak pełnego wsparcia dla plików MKV

  • Zdjęcia panoramiczne nie zawsze działają jak powinny i mają niską rozdzielczość

  • Niepewnie działający i momentami powolny autofocus

Zestaw – ocena ?

Producent nie dostarczył pełnego zestawu wraz z pudełkiem, lecz sam telefon ze standardową ładowarką, z odpinanym kablem USB, który jednocześnie można wykorzystać do podłączenia telefonu do komputera. Pełen zestaw prawdopodobnie zawiera dodatkowe akcesoria.

Obudowa/wyświetlacz – ocena 4/5

LG Swift L9 należy do grupy największych telefonów. Obudowa jest zwarta i nie trzeszczy w ręku, telefon jest sztywny i sprawia wrażenie trwałego. Z drugiej strony brakuje mu jakiegoś charakterystycznego elementu, który odróżniałby go od prostej bryły i innych telefonów tego samego producenta. Tylna klapka jest czarna i chropowata, dzięki swojej fakturze nie widać na niej odcisków palców, a telefon nie wyślizguje się z dłoni. Wzdłuż krawędzi telefonu biegną dwie srebrnoszare linie, które po bliższym kontakcie sprawiają niestety trochę plastikowe wrażenie. W zasadzie są one pewnym urozmaiceniem, problem w tym, że patrząc na ekran telefonu, widzimy jedną z tych linii, która sprawia wrażenie srebrnej ramki wokół niego. To oczywiście kwestia gustu. Ja wolałbym, aby ekran miał ciemne, nieodróżniające się krawędzie, a tak mam wrażenie, że telefonu próbuje wyglądać na bardziej ekskluzywnego niż jest w rzeczywistości. Nie jest to jednak duży minus.

Telefon posiada cztery fizyczne przyciski, dwa odpowiadają za regulację głośności, jeden za włączanie, wyłączanie i usypianie. Ostatni przycisk to home i znajduje się poniżej ekranu, pośrodku i również posiada cieniutką srebrną ramkę. Po jego obu stronach są dwa przyciski sensoryczne: wstecz i opcje. Oprócz tego u góry znajdziemy wejście na słuchawki i na dole złącze micro USB. Telefon można wybudzić zarówno przyciskiem włączania jak i home, co przy dużym rozmiarze ekranu jest szczególnie wygodne.

Ekran to jeden z największych plusów telefonu. Jest bardzo duży. Jego przekątna to 4,7 cala. Ma też ponadprzeciętnie dużą rozdzielczość w swojej kategorii cenowej 540x960 pikseli, co przekłada się na wysoką gęstość pikseli – 234 PPI. Mówiąc bardziej obrazowo, poszczególne piksele z których składa się ekran, są praktycznie niewidoczne dla ludzkiego oka. Dodatkowo kąty widzenia są również bardzo dobre, przy odchylaniu góra- dół obraz praktycznie się nie zmienia, przy odchylaniu na boki pod duży kątem odrobinę spada kontrast, ale obraz wciąż jest czytelny, a kolory nie są mocno przekłamane. LG po raz kolejny udowodnił, że zna się na produkcji wyświetlaczy w technologii IPS. Tej jakości ekran, wielkości 4,7 cala w urządzeniu za około tysiąc trzysta złotych (grudzień 2012 r.) to wyjątkowa okazja.

 
 
 

Procesor/pamięć/parametry techniczne – ocena 5

LG Swift L9 napędzany jest dwurdzeniowym procesorem taktowanym zegarem 1 GHz i wspieranym przez dużą ilość pamięci RAM – 1 GB. Taki tandem w zasadzie żadnego wyzwania się nie boi i radzi sobie z niemal każdym zadaniem jakie jesteśmy w stanie wymyśleć, od płynnej obsługi systemu, przez gry, na odtwarzaniu filmów Full HD kończąc.

Chcąc jednak cieszyć się multimediami i bezproblemowym przechowywaniem wielu plików, będziemy musieli zainwestować w kartę pamięci. Telefon posiada zaledwie 4 GB wbudowanej pamięci, z czego na pliki użytkownika zostaje niecałe 2 GB. To za mało nawet na jeden pełnometrażowy film w wysokiej rozdzielczości. Całe szczęście gniazdo kart micro SD znajduje się w telefonie.

Wyniki benchmarków być może nie prezentują się bardzo imponująco (poniżej wyniki z Antutu i Quadranta), ale nie dajcie się zwieść pozorom. W czasie testów nie napotkałem na żadne zdanie z którym telefon by sobie nie poradził.

   

System – ocena 5

Android jest najpopularniejszym mobilnym systemem operacyjnym. Od pojawienia się na rynku został dopracowany i sprawdził się w praktyce. Jego cechą szczególna jest brak sztucznych ograniczeń i możliwość niemal dowolnego dostosowania telefonu do swoich potrzeb. W przypadku L9 mamy do czynienia z najczęściej spotykaną wersją 4.0.4 Ice Cream Sandwich. Co prawda na rynku znajdują się dwie nowsze wersje systemu, ale są dostępne głównie dla urządzeń z serii Nexus - zaprojektowanych przez Google. Czy LG L9 dostanie w przyszłości do nich aktualizację na razie nie wiadomo.

Ekran główny/nakładka – ocena 4

Nakładka od LG charakteryzuje się ascetycznym wyglądem, który polubiłem. Działa bardzo płynnie i nigdy nie sprawia wrażenia zamulonej. Chociaż pozbawiona jest wielu wizualnych bajerów, ma swoje specyficzne fajerwerki. Przykładem może być sposób odblokowywania ekranu, podczas którego rozszerzający się okręg odsłania to co znajduje się pod spodem, czyli ostatni ekran, zanim telefon przeszedł w stan uśpienia. Sama nakładka pozwala też na wiele modyfikacji w celu dostosowania do preferencji użytkownika, np. możliwość określenia jakie skróty i w jakiej kolejności mogą znaleźć się w górnej belce. Podsumowując: jeśli pominąć sam wygląd, nakładka jest przede wszystkim praktyczna, a to jest chyba najważniejsze. Nie ma nic gorszego niż interfejs, który nie działa płynnie i staje na drodze do wykonania najprostszych czynności.

   

Wprowadzanie tekstu – ocena 4

Podstawowym sposobem wprowadzania tekstu jest klasyczna, nieudziwniona niczym klawiatura ekranowa. Ponieważ pisanie na tak dużym ekranie może być niewygodne, gdy używam w tym celu tylko jednej ręki, LG wprowadziło pewne udogodnienia. W pionowym ustawieniu telefonu możemy klawiaturę przesunąć bardziej do jednego z boków i trochę ją zwęzić, pozostawiając wolną przestrzeni od jednej z krawędzi. Taki układ sprzyja pisaniu jednym kciukiem. Innym wariantem jest układ poziomy z klawiaturą podzieloną w połowie, tak aby trzymając z dwóch stron łatwiej sięgać do klawiszy. Osobiście preferuję jednak klasyczny układ klawiatury, który na tak dużym ekranie jest wygodny i powoduje, że trudniej przypadkowo wcisnąć niewłaściwą literę.

Całkiem sprawnie działa również dyktowanie tekstu. Kolejne słowa pojawiają się jeszcze w trakcie dyktowania, a nie po jego zakończeniu i tym sposobem możemy dyktować całe zdania bez wychodzenia i ponownego włączania trybu dyktowania. W obu przypadkach: pisania i dyktowania słownik radzi sobie całkiem nieźle. Brakuje jedynie ponownego przywołania propozycji dla słowa, które skończyliśmy już wprowadzać i edytować. Jeżeli zauważmy błąd w takim słowie musimy skasować wówczas całe i zacząć je wpisywać od nowa.

 

Telefon (aplikacja) i jakość połączeń – ocena 5

Jeżeli dzwonienie działa bez zarzutu, telefon nie sprawia problemów, nie gubi zasięgu, wszystko dobrze słychać, to jest element o którym ciężko coś więcej napisać. Po prostu LG L9 spełnia swoją podstawową funkcję jak należy, ni mniej ni więcej. Warto jednak zauważyć, że ascetyczna nakładka systemowa powoduje, że wszystkie funkcje telefonu są bardzo czytelne i łatwo dostępne. Na tak dużym ekranie ciężko trafić w niewłaściwy guzik. Taki układ powinien spodobać się osobom preferującym czysty, klasyczny wygląd.

Kamera – ocena 4

Matryca umieszczona w telefonie ma 5 megapikseli, czyli standard w tym przedziale cenowym. Jeśli warunki oświetleniowe są dobre, czyli fotografujemy za dnia, na dworze, to zdjęcia będą całkiem dobrej jakości. Zdecydowanie gorzej wypada robienie zdjęć w ciemnych pomieszczeniach i nocą. Maksymalna czułości ISO to 400, czyli niewiele. Dodatkowo zdjęcia są dość mocno zaszumione mimo stosunkowo niewielkiej czułości. Poza tym aparat cechuje standardowy zestaw podstawowych ustawień z jednym wyjątkiem - ma fabrycznie wbudowane wyzwalanie migawki głosem. Po włączeniu tej funkcji telefon zareaguje na jedno z 5 predefiniowanych słów i wykona zdjęcie, te słowa to „cheese”, „smile”, „whiskey”, „LG” i „Kimchi”. Ostatnie słowo to według Google koreańskie danie, nie wiem czy to poprawna definicja, ale pewnie tego słowa używa się w Korei, skąd pochodzi LG, aby uśmiechnąć się do zdjęcia. Reagowanie na słowa działa dość pewnie i polski akcent, np. powiedzenie „cziz” czy „smajl” w niczym tu nie przeszkadza. Oprócz wykonywania zdjęć grupowych wyzwalanie migawki głosem ma swoje dodatkowe zastosowania, gdy chcemy zrobić zdjęcie w rękawiczkach, albo robimy zdjęcie przy długim czasie naświetlanie, gdy telefon jest odłożony na stabilnym podłożu i nie chcemy poruszyć go podczas wykonywania zdjęcia. W efekcie, choć wyzwalanie głosem zapewne nie będzie wykorzystywane często, jest całkiem praktyczne.

Znacznie lepiej wypada kręcenie filmów. W przeciwieństwie do testowanego niedawno HTC Desire X, który miał matryce tej samej rozdzielczości, LG Swift L9 potrafi kręcić filmy w pełnej rozdzielczości 1080p, podczas gdy HTC nie miał dostępnej nawet pełnej rozdzielczości 720p. Oprócz tego dostępnych jest kilka filtrów pozwalających dodać specjalne efekty w czasie nagrywania, które powiększą oczy nagrywanej osoby, albo dodadzą efekt „disco”, ale ich zastosowanie jest mocno ograniczone. Zabrakło też cyfrowej stabilizacji obrazu i nagrane wideo może być rozkołysane, jeżeli nie mamy pewnej ręki. Poza tym nagranemu obrazowi ciężko jest cokolwiek zarzucić.

Podsumowując, w swojej klasie cenowej, zarówno robienie zdjęć jak i nagrywanie filmów wypada co najmniej dobrze, jednak w porównaniu do aparatów z najwyższych modeli telefonów brakuje trochę rozdzielczości, wyższej czułości i bardziej zaawansowanych ustawień. Cieszy możliwość nagrywania 1080p.

Przykłady zdjęć (reszta zdjęć znajduje się na końcu tego testu):

 
 

Przykład wideo nagranego smartfonem:

Przeglądarka – ocena 6

Dla systemu Android jest dostępnych wiele dobrych przeglądarek internetowych. W przypadku L9 fabrycznie zainstalowane są dwie przeglądarki: Google Chrome i domyślna przeglądarka Androida. Obie działają szybko i sprawnie, bez problemu wyświetlają wszystkie strony, pozwalają zapisywać zakładki, wyszukiwać w treści strony WWW i wyświetlać desktopową wersję strony. Obie synchronizują się z komputerową wersją Chrome, dając dostęp do zapisanych zakładek. Chrome dodatkowo pokazuje karty otwarte na innych urządzeniach i pozwala gestami przełączać się pomiędzy kartami oraz je zamykać. Posiada też tryb incognito. Za to domyślna androidowa przeglądarka pozwala udostępniać strony i zapisywać je do przeczytania później, bez podłączenia do sieci. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

 
   

Odtwarzacz wideo – ocena 4

W przeciwieństwie do HTC Desire X, LG posiada fabrycznie zainstalowany odtwarzacz wideo, który na dodatek radzi sobie bardzo dobrze. Odtwarza prawie wszystkie testowane rodzaje plików, również w rozdzielczościach 1080p. Robi to płynnie, nawet jeśli chodzi o pliki MKV. Inna rzecz, że w przypadku pliku MKV 1080p nie było słychać żadnego dźwięku, inny plik MKV 720p odtwarzał się poprawnie z dźwiękiem, a jeszcze inny nie działał w ogóle. Sam producent nie wymienia na liście obsługiwanych formatów MKV, więc trudno się dziwić problemom przy odtwarzaniu tego formatu, jednak brak wsparcia leży po stronie oprogramowania, nie braku mocy obliczeniowej telefonu. Dlatego zainstalowanie niestandardowego odtwarzacza powinno rozwiązać problem plików MKV. Producent podaje, że urządzenie obsługuje formaty: MP4, DivX, XviD, H.264, H.263, WMV (do 1080p).

Odtwarzacz jest bardzo prosty, ale posiada funkcje blokowania ekranu, tak aby przypadkowym dotknięciem nie przewinąć sobie niechcący filmu oraz pozwala udostępniać odtwarzany film po WiFi. Pozwala również zmienić proporcje i jasność ekranu. Na liście filmów pojawia się znaczek, który pozwala sprawdzić które, filmy nie były jeszcze przez nas oglądane, które zostały rozpoczęte, ale niekończone, a które obejrzeliśmy w całości. Najważniejsze jest jednak to, że wszystkie rodzaje filmów odtwarzają się płynnie.

   

Odtwarzacz muzyki – ocena 4

Odtwarzacz muzyki jest ascetyczny i posiada zestaw podstawowych funkcji plus dodatkową przydatną możliwość nawigowania po folderach, a nie tylko po utworach i artystach, jak to często ma miejsce. Spełnia swoją funkcje i tyle w zasadzie o odtwarzaczu można powiedzieć. Osoby po prostu słuchające muzyki będą zadowolone, za to jeśli ktoś szuka dodatkowych bajerów, będzie musiał zainstalować dodatkową aplikację we własnym zakresie.

     

Obsługa plików Office – ocena 5

Podobnie jak w innych telefonach, za obsługę plików Office odpowiada Polaris Office. Przeglądanie plików nie sprawia żadnego problemu, bez kłopotu przeczytamy dokument Worda, przejrzymy prezentację, plik PDF czy arkusz Excela. W tej wersji programu jest możliwa także całkiem zaawansowana edycja. Można dodawać nowe funkcje w Excelu czy formatować tekst w Wordzie. Osobną kwestią jest czy edytowanie dokumentów na telefonie, nawet z ekranem 4,7 cala, może być wygodne. Ja zarezerwowałbym taką możliwość dla poprawiania zauważonych błędów, w trakcie przeglądania i przygotowania dokumentów do przekazania dalej. Tak czy inaczej, na brak wsparcia plików Office nie można narzekać.

     
     
     
     

Bateria – ocena 6

Bateria w LG L9 ma dużą pojemność – 2150 mAh. Wiele telefonów z bardziej prądożernymi i szybszymi podzespołami ma baterię zdecydowanie mniejszej pojemności. Zastosowanie tak dużej baterii w LG znacznie poprawi komfort użytkowania telefonu i pozbawi użytkownika nawyku panicznego rozglądania się za gniazdkiem elektrycznym. Nawet intensywnie wykorzystywany telefon powinien wytrzymać co najmniej trzydzieści parę godzin. W przypadku standardowego użycia, czyli zamiast wielu godzin oglądania filmów i grania, standardowe dzwonienie i doraźne sprawdzanie informacji w internecie, telefon powinien wytrzymać pełne dwa, nawet do trzech dni. Pod tym względem L9 deklasuje znacznie droższą konkurencję. Taki wynik przy mocy obliczeniowej wystarczającej do odtwarzania filmów Full HD jest naprawdę imponujący.

Bajery – ocena 4

QuickMemo

Główną funkcją dodatkową, reklamowaną przez samego LG, jest QuickMemo. Funkcja ta pozwala wykonać zrzut ekranu, a następnie dodać na jego powierzchni odręczne notatki i rysunki. Użytkownik do dyspozycji dostaje 4 grubości pióra, w tym jedno półprzezroczyste, spełniające rolę markera do podkreślania, 16 kolorów, gumkę, cofanie wprowadzonych zmian – „undo” oraz „redo”, możliwość szybkiego zapisania i udostępnienia naszego dzieła.

Funkcja przydaje się gdy chcemy na otworzonej mapie zaznaczyć gdzie jesteśmy albo objaśnić dojazd naszym znajomym, oznaczyć zmiany w dokumencie, oznaczyć fragment strony WWW i co tylko jeszcze na przyjdzie do głowy. QuickMemo możemy wywołać na dwa sposoby, albo korzystając ze skrótu na górnej, rozwijanej belce, albo wciskając oba przyciski regulacji głośności jednocześnie. Oczywiście są także możliwe notatki na czystej „kartce”.

Quick Translator

Drugą cechą szczególną jest Quick Translator, który możemy pobrać podczas pierwszego uruchomienia urządzenia lub później, korzystając ze skrótu „Dodatkowe aplikacje”. Dodatkowo trzeba będzie pobrać również słownik, następnie należy wybrać z jakiego języka chcemy tłumaczyć, oraz czy chodzi nam o słowo, linię czy akapit. Na koniec pozostaje wycelować obiektywem w interesujący nas tekst, żeby po chwili zobaczyć jego tłumaczenie.

Korzystanie z tłumacza bez wpisywania słów jest wygodne i bajeranckie, więc dobrze pasuje do tego fragmentu recenzji, jednak nie zawsze spisuje się jak można by oczekiwać. Przede wszystkim trzeba trzymać telefon nieruchomo i nie każdy rodzaj tekstu jest rozpoznawany równie dobrze. Mimo to, funkcja może być całkiem przydatna, gdy wybierzemy się za granicę i chcemy na szybko coś sprawdzić, a ręczne przepisywanie obcego słowa trwałoby zbyt długo.

Dodatkowo oprócz korzystania ze słownika za pomocą rozpoznawania tekstu, możemy ręcznie wpisać wyszukiwane słowo do dostarczonego polsko- angielskiego słownika Colinsa.

   
   

LG Tag+

LG Tag+ pozwala przypisać pewne funkcje telefonu do znaczników NFC a następnie samym dotknięciem obudową telefony do znacznika, przełączać go w tryb samochodowy, biurowy czy wywołać inną funkcję. Niestety w otrzymanym od producenta zestawie nie było znaczników NFC (być może są w firmowym opakowaniu) i nie miałem możliwości przetestowania tej funkcji.

     

Podsumowanie

LG Swift L9 to solidny telefon w bardzo atrakcyjnej cenie, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę jego możliwości . Potrafi kręcić filmy Full HD i posiada wbudowany odtwarzacz wideo, który dobrze sobie radzi z niemal każdym plikiem, do rozdzielczości 1080p włącznie. Całość dopełnia świetny wyświetlacz i równie dobra bateria. Trochę ponad tysiąc złotych za taki zestaw to prawdziwa okazja. Ciężko nie polecić tego telefonu, jeśli ktoś szuka urządzenia w takiej właśnie cenie, bo oferuje on znacznie więcej od konkurencji. Wszystko wskazuje na to, że L9 powinien dobrze służyć swojemu przyszłemu właścicielowi przez długi czas. W przyszłym roku jego największych rywalem stanie się Nexus 4 wyprodukowany także przez LG.

Zdjęcia telefonu:

 
 
 
 
 
 

Zdjęcia wykonane telefonem:

 
 
 
 
 
 
 

Opinie:

Opinie archiwalne (11):

Komentuj

Komentarze / 11

Dodaj komentarz
  • Users Avatars Mini
    Mark pisze: 2012-12-14 23:32
    A brzydki on jak cholera :/
    -1
  • Users Avatars Mini
    ArturJ pisze: 2012-12-15 13:51
    Mi się podoba.
    0
  • Users Avatars Mini
    ArturJ pisze: 2012-12-19 00:27
    Nie wiem czy nie jest za duży do noszenia w kieszeni ale kusi przystępną ceną w Red Bull Mobile.
    0
  • Users Avatars Mini
    karina pisze: 2012-12-24 00:31
    Ja go mam i osobiście jestem zachwycona. Jest rewelacyjny . Lekki, zgrabny i chwale baterię .
    0
  • Users Avatars Mini
    kowal pisze: 2013-01-13 11:04
    Drugie ze zdjęć testowych jest przy ISO 918 wg exifa więc chyba jednak więcej niż ISO 400...
    0
  • Users Avatars Mini
    Emil pisze: 2013-02-05 20:01
    Ja mam sg plusa i test w antutu 6460 ptk :)
    0
  • Users Avatars Mini
    Tomko pisze: 2013-03-18 17:20
    I nadal nie wiem L9 czy Desire X ? ale podziękował za zdjęcia miejsc mojej młodości :-D
    0
  • Users Avatars Mini
    asiek pisze: 2013-03-22 10:55
    l9 jest o wiele lepsza niż desire x moim zdaniem. posiadam tego lgka od kilku tygodni i moim zdaniem jest na prawdę cudowny. co do noszenia w kieszeni. no mieści się :D chyba, że są na prawdę małe to ciężko. :P czuły dotyk, piękne kolory. ogólnie telefon bardzo ładny. wygodnie pisze się smsy. cieszę się, że go kupiłam choć obawiałam się troszkę, ponieważ 600 zł piechotą nie chodzi. :P
    0
  • Users Avatars Mini
    robikx pisze: 2013-06-22 11:51
    witam. ja sie zastanawiam nad kupnem sony xperia j a lg 9 co radzicie :P prosze o szybkie komentaze i rady :P
    0
  • Users Avatars Mini
    karolina pisze: 2013-07-08 14:55
    ja właśnie zamieniłam sony xperie j na lg l9.. ogólnie xperia j jest moim ulubionym telefonem miałam ją pół roku i teraz mam białą el dziewiątkę.. ma wiele więcej aplikacji i bajerów. nie zawiesza sie i smiga szybko. zdjęcia jak dla mnie bardzo ładne, filmy też. nie wiem jak z baterią bo dopiero testuje. mam od wczoraj wieczór xD
    0
  • Users Avatars Mini
    mateos pisze: 2014-02-21 17:43
    Mam zamiar zakupić to cacko w play na umowę :)
    0

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: