Rywalizacja na rynku flagowych smartfonów jest zacięta, a najczęściej to właśnie możliwości kamer rozstrzygają o przewadze jednego modelu nad drugim. W końcu aparat to jeden z najistotniejszych powodów by zakupić flagowy smartfon, zamiast modelu ze średniej półki.
Dziś porównamy dwa wybitne smartfony z najwyższej półki: vivo X300 Pro i iPhone 17 Pro Max. Vivo został wyjątkowo ciepło przyjęty w Polsce i najnowszy flagowiec X300 Pro cieszy się pięciokrotnie wyższą sprzedażą niż X200 Pro pół roku temu. iPhone’a nie trzeba nikomu przedstawiać, ale warto pamiętać, że wersja 17 Pro Max kładzie jeszcze większy nacisk na możliwości aparatu niż dotychczas. Oba modele podchodzą do tematu robienia zdjęć trochę inaczej.
Vivo, kontynuując swoją ścisłą współpracę z firmą ZEISS, stawia na potężną specyfikację sprzętową: ekstremalnie wysoką rozdzielczość matrycy teleobiektywu (200 MP), zaawansowaną stabilizację i szeroki wachlarz specjalistycznych trybów fotograficznych.
Z kolei Apple w iPhonie 17 Pro Max skupia się na spójności całego systemu. Oferuje jednolitą rozdzielczość (48 MP) na wszystkich trzech tylnych aparatach oraz głęboką integrację sprzętu z profesjonalnym oprogramowaniem, takim jak kodeki ProRes RAW i Apple Log 2, choć te aspekty dotyczą nagrywania wideo.

Analizując specyfikację obu urządzeń, widać wyraźne różnice w podejściu do każdego z obiektywów.
Oba telefony dysponują zbliżonymi matrycami głównego aparatu.
W tym starciu vivo oferuje jaśniejszy obiektyw i potencjalnie skuteczniejszą stabilizację.
To tutaj strategie obu firm najbardziej się rozmijają.
Vivo stawia na gigantyczną matrycę przy nieznacznie krótszej ogniskowej, dając pole do popisu oprogramowaniu i akcesoriom. Apple wybiera nieznacznie dłuższą ogniskową optyczną (4x) i zaawansowaną konstrukcję pryzmatu, by osiągnąć dalekie zbliżenia.
W przypadku obiektywów ultraszerokokątnych specyfikacje są do siebie bardzo zbliżone.
Oba moduły są wysokiej jakości, oferując wysoką rozdzielczość. Vivo ma przewagę w jasności obiektywu (f/2.0 vs f/2.2), podczas gdy iPhone oferuje minimalnie szersze pole widzenia. Najważniejsza różnica dotyczy zdjęć makro – podejście vivo i wykorzystanie do tego celu teleobiektywu zwykle daje lepsze efekty - większe powiększenie oraz większy dystans do fotografowanego obiektu, co sprzyja fotografowaniu żywych owadów.
vivo X300 Pro ma zdecydowanie więcej dedykowanych trybów fotograficznych od iPhone’a. W aplikacji aparatu znajdziemy dedykowany tryb nocny, osobny tryb zdjęć i filmów koncertowych, tryb do zdjęć przestrzennych, a nawet całkowicie zmieniający wygląd aplikacji tryb do fotografii ulicznej, który pozwala zapisać cały zestaw ustawień manualnych jako preset wywoływany jednym dotknięciem.

Często, gdy porównujemy dwa smartfony, to różnic w jakości trzeba doszukiwać się niemal na siłę, bo pojawiają się tylko w określonych scenariuszach, dotyczą tylko jednego z aparatów i tylko w określonych warunkach oświetleniowych. Tym razem mówimy o rzadkim przypadku, w którym w każdej parze zdjęć widać różnicę, a porównaliśmy 124 pary, czyli w sumie 248 zdjęć. To próba większa niż zazwyczaj i nie ulega najmniejszej wątpliwości, że zwycięzcą okazał się vivo X300 Pro.
Zacznijmy od różnic ogólnych, a potem przejdziemy do coraz bardziej określonych zastosowań.
Na każdym zdjęciu da się zauważyć większą szczegółowość zdjęć vivo i mniejszy szum. O dziwo efekt jest widoczny nawet na zdjęciach dziennych, w optymalnych warunkach i w przypadku każdego z aparatów. Podejrzewam więc, że to różnica na etapie kompresji i zapisywania samych plików. Na ekranie telefonu możemy tego nie zauważyć, ale na ekranie komputera różnica jest dobrze widoczna.
W drugiej kolejności najczęstszą różnicą są kolory, w przypadku vivo bardziej nasycone i czystsze, ale zazwyczaj nieprzesadzone, jak czasami zdarza się to w przypadku Huawei Pura. Zdjęcia z bardziej nasyconymi kolorami, o ile wyglądają naturalnie, zwykle podobają się bardziej. Sprawdziłem to kiedyś pytając szersze grono osób, które zdjęcie uważają za ładniejsze i każdy wskazał bardziej nasycone kolory. Gdyby ktoś jednak miał inną preferencję co do nasycenia kolorów, to vivo umożliwia wybranie bardziej naturalnej kolorystyki Zeiss.
Trzeci w kolejności jest balans bieli. W przypadku vivo kolory są bardziej spójne i powtarzalne, zazwyczaj cieplejsze niż w iPhonie. Gdy otoczenie miało chłodne oświetlenie, iPhone miał tendencję do nagłej zmiany balansu bieli z chłodnego na ciepły, co powodowało, że część zdjęć była chłodna, a część ciepła. W vivo to się nie zdarzało, być może dzięki dodatkowemu czujnikowi spektrum kolorów, bo to jego zadanie.
Widać to szczególnie w kadrach ze sztucznym oświetleniem, ale nawet w zdjęciach w świetle dnia, np. we wnętrzu bramy balans bieli jest wierniejszy i jednocześnie bardziej atrakcyjny w X300 Pro.
Dodatkowo, na koniec ogólnych różnic warto zauważyć, że vivo wyciąga dużo więcej informacji z cieni od iPhone’a.
Zdjęcia nocne dodatkowo wyolbrzymiają różnice w kolorach, szczegółowości i szumie na korzyść X300 Pro, w porównaniu do zdjęć dziennych. Przy okazji w najtrudniejszych warunkach, gdzie ludzkie oko nie widzi już prawie nic, vivo nie boi się sięgać do nawet kilkunastosekundowego czasu naświetlania zdjęć z ręki, co pozwala fotografować w całkowitej ciemności. iPhone tego nie potrafi.
Doszliśmy do różnic, które dotyczą mniejszego procentu zdjęć, za to przewaga vivo nad iPhonem staje się coraz wyraźniejsza. Zdjęcia z teleobiektywu w przypadku X300 Pro są bardziej szczegółowe, a różnica jest tym większa, im większe powiększenie cyfrowe użyjemy. Ma to uzasadnienie w większej matrycy o czterokrotnie wyższej rozdzielczości.
Gdy dojdziemy do maksymalnego powiększenia możliwego w iPhone 17 Pro Max, czyli do x40, to różnica na korzyść X300 Pro jest już miażdżąca i nie wymaga żadnego powiększenia na ekranie, aby ją dostrzec.
To nie wszystko, bo dodatkowo vivo X300 Pro potrafi ostrzyć ze znacznie bliższej odległości, co pozwala uzyskać nie tylko większą szczegółowość detali, ale także naturalne, optyczne rozmycie tła, bez pomocy trybu portretowego. Widać to na zdjęciu z liściem.
iPhone miał jedne z najlepszych zdjęć makro na rynku, dopóki konkurenci także wykorzystywali do tego aparat ultraszerokokątny. Potem pojawiły się modele smartfonów, które tak jak vivo wykorzystują teleobiektyw do zdjęć makro. W przypadku X300 Pro to przy okazji matryca o najwyższej rozdzielczości.
Powiększenia uzyskiwane przez X300 Pro są większe, zdjęcia makro są bardziej szczegółowe, a przy okazji dzięki wykorzystaniu teleobiektywu dystans do fotografowanego obiektu może być większy, a separacja od tła dzięki rozmyciu lepsza.
Bardzo rzadko mam do czynienia z sytuacją, aby dwa telefony tej samej, najnowszej generacji, z najwyższej półki wyraźnie różniły się między sobą w każdym scenariuszu i przewaga była konsekwentnie tylko po jednej stronie, ale tak właśnie jest w przypadku porównania vivo X300 Pro z iPhonem 17 Pro Max. Vivo zdominował iPhone’a poczynając od zwykłych zdjęć dziennych z głównego aparatu, a więc scenariusza najłatwiejszego i najbardziej powszechnego, tylko powiększając swoją przewagę w przypadku zdjęć nocnych, zdjęć z teleobiektywu czy zdjęć makro. Różnica pomiędzy vivo i iPhonem jest większa niż pomiędzy najnowszym iPhonem 17 Pro Max, a telefonem Apple kilka generacji starszym, na przykład iPhonem 13 Pro Max sprzed 4 lat.
Jeśli chodzi o możliwości fotograficzne vivo wyprzedził konkurencję dosłownie o lata, a przecież nawet nie braliśmy pod uwagę możliwości fotograficznych z opcjonalnym, kupowanym osobno telekonwerterem Zeiss, który jeszcze drastycznie zwiększa możliwości fotograficzne tego telefonu.
Jeśli iPhone miałby się gdzieś obronić to tylko w przypadku nagrywania wideo w formacie ProRes RAW i możliwości nagrywania na zewnętrznym dysku. W fotografii nie ma dosłownie żadnej przewagi.
Vivo X300 Pro dostępny jest w promocji na start sprzedaży. Możesz wybrać jedną z dwóch opcji: limitowany zestaw fotograficzny Photo Kit o wartości 1 699 zł, dodawany gratis po użyciu odpowiedniego kuponu na stronie sklepu albo pakiet obejmujący słuchawki vivo TWS 3e o wartości 249 zł, ładowarkę 90 W oraz kupon rabatowy o wartości 500 zł na zakup smartfonu.