Venu X1 to pierwszy zegarek Garmina będący połączeniem funkcji smartwatcha i zaawansowanych modeli sportowych. Dotąd seria Venu liczyła sobie 5 modeli, które były znacznie tańsze od bardziej profesjonalnych serii Fenix, Epix i Forerunner. Zegarki Venu bardziej przypominały klasyczne smartwatche innych producentów niż zegarki dedykowane sportowcom. Z tego powodu, Venu też jako jeden z pierwszych zegarków Garmina obsługiwał połączenia głosowe przez wbudowany mikrofon i głośnik. Do Fenixa ta funkcja trafiła dopiero w najnowszej, ósmej odsłonie.
Garmin Venu X1 skupia się na obsłudze za pomocą dotykowego ekranu, który jest większy niż kiedykolwiek wcześniej, oferując o wiele więcej zaawansowanych funkcji dla sportowców i wymagających użytkowników, w tym chyba najlepsze na rynku mapy offline. Jest też jednym z najcieńszych zegarków na rynku. „Efektem ubocznym” tych zmian jest najwyższa w serii Venu cena 3439 zł. Wszystko razem sprawia, że Garmin Venu X1 wygląda na doskonałą alternatywę dla Apple Watch Ultra 2. Oferuje zbliżoną funkcjonalność, dłuższe działanie na baterii i smuklejszą obudowę. Cena jest podobna.
Dopiero po założeniu na rękę Garmina Venu X1 da się w pełni docenić rozmiar tego zegarka i to, jak cienką ma obudowę. Jego grubość to zaledwie 7,9 mm. To o jedną trzecią mniej niż inne modele producenta i praktycznie połowa grubości Apple Watch Ultra 2. W połączeniu z największym wyświetlaczem daje to trochę surrealistyczne doświadczenie podobne do najcieńszych smartfonów typu Samsung S25 Edge. Nie da się tego w pełni przedstawić na zdjęciach, trzeba samemu spróbować, żeby poczuć różnicę.
Inną ważną cechą Venu X1 są jedynie dwa przyciski sterujące i to bez pokrętła, które można znaleźć w wielu smartwatchach. Oznacza to, że do obsługi zegarka konieczne jest korzystanie z dotykowego ekranu. W zegarkach takich jak Fenix pełna obsługa za pomocą przycisków jest jak najbardziej możliwa.
Venu X1 jest też jednym z najlżejszych zegarków Garmina – waży 34 g, 40 g z paskiem ComfortFit, który jest w zestawie. Pasek jest lekki, wygodny, elastyczny i pozwala na bezstopniową regulację. Mocowanie paska jest standardowe, ma 22 mm szerokości i mocowanie na teleskopie.
Klasa wodoszczelności Venu X1 to 5 ATM – w zupełności wystarcza do pływania, ale jest niższa niż w modelach np. Fenix i Apple Watch Ultra, które oferują 10 ATM.
Garmin ma wbudowany mikrofon i głośnik, pozwala na prowadzenie głośnomówiących rozmów głosowych po Bluetooth, słuchanie muzyki oraz nagrywanie notatek głosowych.
Pomimo cienkiej obudowy Garminowi udało się zmieścić na górnej krawędzi latarkę LED, na wzór zegarków Fenix i innych wyższych od Venu modeli. Nie jest ona tak jasna jak w wyższych modelach, ale wciąż nieporównywalnie jaśniejsza niż świecenie białym ekranem w tradycyjnym smartwatchu. Dodatkowo umieszczenie jej na krawędzi jest dużo wygodniejsze w użyciu. Ten drobiazg jest jedną z najczęściej używanych prze mnie funkcji w wielu zegarkach Garmina.
Ostatnim aspektem designu jest odporność. Element, do którego mocowany jest pasek i cały spód zegarka to tytanowa płytka, natomiast rama urządzenia jest z tworzywa. Żaden element obudowy nie wystaje ponad ekran i go nie chroni. Daje to zupełnie inne wrażenie zarówno estetyczne, jak i podczas noszenia niż w przypadku Fenixa. Całe szczęście ekran przykrywa szafirowe szkło, które jest odporne na zarysowania, bo zahaczanie wyświetlaczem o różne elementy otoczenia zdarzało mi się całkiem często.
Ekran Venu X1 jest wyjątkowy na kilku płaszczyznach. Jest prostokątny, co już na starcie umieszcza go w mniejszości w porównaniu do pozostałych zegarków Garmina. Ma też największą przekątną 2 cali i wyjątkowo dużą jasność. Garmin nie podaje jasności ekranów swoich zegarków, ale informuje, że jest jaśniejszy od starszych generacji, co widać również w praktyce. Rozdzielczość panelu AMOLED to 448 x 486 pikseli. Podczas pierwszej konfiguracji i później w ustawieniach można ustawić wielkość czcionki, co może być pomocne.
Tak duży, prostokątny ekran powoduje, że jest on bardzo czytelny i mieści dużo informacji. Ma to szczególne znaczenie podczas wyświetlania mapy. Nie spotkałem jeszcze smartwatcha, na którym mapy byłyby wygodniejsze w obsłudze niż na Venu X1. Pod tym względem przebija nawet wyższe i droższe modele Garmina.
Mogę sobie wyobrazić jedynie dwa zastrzeżenia dotyczące ekranu Venu X1. Może być za duży na niewielki nadgarstek oraz część użytkowników zegarków Garmina wciąż może preferować ekran MIP, który ma niższą rozdzielczość, mniej kolorów, ale mniej rozładowuje baterię oraz jest bardzo dobrze czytelny w najostrzejszym słońcu bez konieczności podświetlania ekranu.
Cechą charakterystyczną wszystkich Garminów jest to, że producent oferuje dużo mniej tarcz zegarów do wyboru niż inni producenci smartwatchy.
Garmin Venu X1 ma wbudowane 32 GB pamięci, które można wykorzystać na mapy offline oraz na pobranie muzyki.
Zegarek obsługuje następujące systemy lokalizacji satelitarnej: GPS, GLONASS, Galileo, QZSS i BeiDou. System lokalizacji nie jest jednak dwuzakresowy, jak w innych wyższych modelach Garmina. Na pocieszenie można dodać, że w praktyce ma to niewielkie znaczenie, gdyż Garmin i tak radzi sobie z lokalizacją praktycznie najlepiej ze wszystkich producentów.
Urządzenie jest wyposażone w następujące czujniki monitorujące aktywność i otoczenie: nadgarstkowy pomiar tętna Garmin Elevate (jest to czujnik najnowszej generacji, jak w innych najwyższych modelach), pulsoksymetr, wysokościomierz barometryczny, kompas, żyroskop, akcelerometr, termometr oraz czujnik oświetlenia otoczenia.
Dzisiejsze zegarki są tak złożone i mają tyle funkcji, że łatwiej wymienić czego Garmin nie ma, niż opisywać wszystkie jego funkcje. W porównaniu do innych wysokich modeli producenta przede wszystkim brakuje pomiaru EKG. W porównaniu do innych smartwatchy nie ma swobodnego odpisywania na powiadomienia czy równie bogatego portfolio kompatybilnych aplikacji. Integracja zegarka z ekosystemem Androida czy iOS nie jest tak ścisła, jak w przypadku, gdy za produkcję smartfonu i zegarka odpowiada ten sam producent.
Poza tym Venu X1 jest zaskakująco podobny funkcjonalnie do serii Fenix czy topowych modeli Forerunner. Ma także zaawansowane funkcje dotyczące analizy biegania znane z zegarka Forerunner 970: ocena formy na podbiegach, symulator wyścigu dla kursu i pogody, strategie tempa pacepro, tempo skorygowane względem nachylenia itp. Jest też obsługa wielu profili sportowych, w tym triathlonu. Pod kątem analizy treningów sportowych Garmin daleko wyprzedza Apple, Samsunga i innych producentów smartwatchy.
Pełne mapy offline (TopoActive) z nawigacją i planowaniem tras warte są szczególnej uwagi. Garmin Venu X1 jest moim zdaniem najwygodniejszym zegarkiem do używania map. Umożliwia wyszukiwanie punktu docelowego, planowanie trasy i nawigowanie zakręt po zakręcie.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Zegarki Garmina znane są z wyjątkowo długiego działania na baterii. Są modele, które po wystawieniu na słońce mogą oferować nielimitowany czas pracy. Venu X1 nie jest wyposażony w możliwość ładowania baterii energią słoneczną, jednocześnie ma największy i najjaśniejszy wyświetlacz AMOLED w portfolio producenta i najcieńszą obudowę. A mimo to w standardowym trybie działa około 8 dni na baterii. Jeśli regularnie korzystamy z treningów z GPS, ten czas skróci się do około 4 – 5 dni. W przypadku zawsze włączonego ekranu czas pracy to około dwa dni. Gdy system lokalizacji jest non stop aktywny, działa około 16 godzin.
To mało w porównaniu do innych zegarków Garmina, ale bardzo dużo w porównaniu do Apple czy Samsunga. Apple wprost mówi, że Watch Ultra 2 działa do 36 godzin, a więc ponad pięć razy krócej niż Venu X1, który ma o połowę cieńszą obudowę.
Dla mnie tydzień działania przełamuje barierę dyskomfortu i pozwala monitorować sen, bez ciągłego myślenia o tym, czy muszę naładować zegarek.
Garmin nadal korzysta ze swojego własnego złącza na kablu służącym do ładowania i bez niego nie naładujemy zegarka.
Chociaż nowy zegarek nosi nazwę Venu, nie jest bezpośrednim przedłużeniem serii 5 poprzednich modeli. To raczej nowa odmiana zegarka w portfolio producenta, która po raz pierwszy łączy tak duży wyświetlacz AMOLED i funkcje typowe dla zwykłych smartwatchy, jak rozmowy głosowe, z zaawansowanymi funkcjami dla sportowców znanymi z serii Fenix i Forerunner. Garmin Venu X1 to najcieńszy zegarek w ofercie z największym i najjaśniejszym wyświetlaczem, co przekłada się na wiele zalet i jedną wadę – krótszy, 8 dniowy czas działania na baterii.
W porównaniu do Apple Watch Ultra 2 sprawa wygląda zgoła inaczej. W podobnej cenie dostajemy zegarek znacznie lżejszy, o połowę cieńszy, pięciokrotnie dłużej działający na baterii i ze znacznie bardziej zaawansowanymi funkcjami sportowymi. Głównymi minusami będą: nieco słabsza integracja z ekosystemem Apple oraz brak trybu nurkowego.
Podsumowując - Garmin Venu X1 to świetny wybór dla kogoś, kto szuka połączenia zaawansowanych funkcji sportowych i map działających offline z dużym, czytelnym wyświetlaczem i sensownym czasem działania. Cena 3439 zł jest wysoka w porównaniu do klasycznych smartwatchy z ekosystemu Androida, ale też o ponad tysiąc złotych niższa niż topowe modele Garmina.